Większość dłużników, którzy nie mają możliwości wywiązać się terminowo ze swoich zobowiązań, najbardziej obawiają się postępowania sądowego i egzekucji komorniczej. Wielu zastanawia się, na ile może pozwolić sobie komornik, jak dużo może zająć, a po co nie ma prawa sięgnąć? Poniżej postaramy się rozwiać najczęściej pojawiające się wątpliwości.
Nierzetelni dłużnicy
W Polsce z roku na rok przybywa coraz więcej osób zadłużonych. Powodów rosnącego zainteresowania pożyczkami i kredytami jest mnóstwo, ale na czele listy niezmiennie od lat króluje brak pieniędzy na bieżące potrzeby gospodarstw domowych. Dług pojawia się jednak nie tylko z powodu umów z bankami lub firmami pożyczkowymi. Częstą przyczyną zadłużenia sporego grona naszych rodaków są niezapłacone mandaty czy też zobowiązania wynikające z umów z firmami telekomunikacyjnymi. Na dalszym miejscu można znaleźć zadłużenie z tytułu alimentów czy też wobec prywatnych wierzycieli, wynikające zazwyczaj z pożyczek między osobami fizycznymi, które nie prowadzą działalności gospodarczej.
Problem z długiem
Nic więc dziwnego w tym, że w tak dużym gronie znajdzie się sporo nierzetelnych dłużników. Łatwiej bowiem zaciągnąć zobowiązanie, trudniej jednak oddać uzyskane w ten sposób środki. W większości przypadków wierzycielowi zależy na dogadaniu się z dłużnikiem. Sprawy sądowe trwają bardzo długo i zabierają obu stronom czas oraz energię. Niestety w wielu przypadkach osoba zadłużona nie chce współpracować lub nie ma możliwości oddania pieniędzy.
Zajęcia komornicze – czym są?
Wówczas do gry wkracza windykacja, sąd, a następnie komornik. Zadaniem tego ostatniego jest skuteczne wyegzekwowanie spłaty należności. Działa na zlecenie wierzyciela, ale przy pełnym wsparciu instytucji wymiaru sprawiedliwości, która wydaje tzw. tytuł wykonalności orzeczenia o egzekucji komorniczej. Zgodnie z nakazem sądu, komornik ma prawo do zajęcia majątku dłużnika. Nie może działać jednak według własnego uznania, lecz musi kierować się przepisami prawa i zdrowym rozsądkiem.
Działania komornika sądowego
Wiele osób zadaje sobie pytania w stylu: „czy komornik może zająć najniższą krajową” lub Ile może zabrać komornik z emerytury”. Odpowiedzi na nie można znaleźć w przepisach polskiego prawa. Okazuje się, że normy te „wiążą” niejako ręce komornikowi. Intencją ustawodawcy jest bowiem to, aby dłużnik z dnia na dzień – mimo swojej nierzetelności i tego, że nie uregulował zobowiązania – nie pozostał bez środków do życia. Jeśli komornik przekroczy swoje uprawnienia i postąpi wbrew ustawie, osoba, której majątek zajął, może zaskarżyć jego działanie i ma sporą szansę na wygraną.
Ile komornik może zabrać z pensji 2019?
W tym roku minimalna wypłata wzrosła w porównaniu do ubiegłego o 100 złotych brutto. Komornik nie ma prawa egzekwować całego wynagrodzenia. W takim przypadku mówi się o kwocie wolnej od zajęcia, co ma dość duże znaczenie w praktyce. Podobnie jak w ostatnich latach, prawodawca określił, że w portfelu dłużnika musi pozostać przynajmniej 75% minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Oznacza to, że osoby zarabiające powyżej najniższej krajowej nie muszą martwić się o to, że zostanie im mniej niż 1575 zł brutto. Nie ważne, czy pieniądze otrzymują w kasie czy też są wpłacane na rachunek bankowy. Co ważne, jeśli dług wynika z tytułu niezapłaconych alimentów, komornik może zabrać nawet 60% pensji. Czy komornik może zająć najniższą krajową? Prawo jednoznacznie zabrania sięgnięcia po choćby złotówkę z najniższego wynagrodzenia.
Ile może zabrać komornik z emerytury?
Czy tak samo sytuacja wygląda w przypadku rencistów i osób pobierających świadczenia emerytalne? Dokładnie tak. Komornik musi pozostawić na koncie takich osób przynajmniej 75% najniższego świadczenia z tego tytułu. Obecnie kwota ta wynosi 1029,80 zł, a więc na koncie rencisty czy emeryta musi pozostać miesięcznie minimum 772,35 zł. Nieco inaczej wygląda pozycja tych, którzy pobierają rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Od 1 marca b.r. najniższa kwota świadczenia wynosi 772,35, komornik może sięgnąć tylko po 25% tej sumy.
Kwota wolna od zajęcia komorniczego 2019 – umowy cywilnoprawne
Najgorzej wygląda położenie osób, które pracują na umowę o dzieło lub zlecenie. Przepisy nie wprowadzają w tym wypadku żadnych limitów. Komornik może zabrać nawet całe uzyskane w ten sposób wynagrodzenie. Jedynym wyjątkiem od tej zasady może okazać się fakt, że praca ta stanowi jedyne źródło utrzymania danej osoby. Wówczas w grę wchodzą dokładnie te same reguły, jak przy dłużnikach zatrudnionych na umowę o pracę.
Prawa komornika i dłużnika
Komornik sądowy może działać na wielu płaszczyznach i sięgać po środki w różny sposób. Najpopularniejszym jest jednak zajęcie wynagrodzenia wpłacanego na rachunek bankowy. Dotyczy to każdego rodzaju konta, od osobistego, po firmowe, a nawet lokat czy rachunków oszczędnościowych. Dłużnik powinien znać jednak swoje prawa i ograniczenia ustawowe. Kwota wolna od zajęcia obowiązuje niemal każdego.